Przejdź do treści stronyPrzejdź do menu strony
Wywiad z gitarzystą Nameless Ghoul z grupy Ghost BC dla Musick Magazine!

Wywiad z gitarzystą Nameless Ghoul z grupy Ghost BC dla Musick Magazine!

Data publikacji: 13 czerwca 2014
Muzyka Ghost to wypadkowa starego "złego" heavy metalu spod znaku Mercyful Fate czy Death SS i piosenkowości The Beatles czy nawet klasyków muzyki pop. Czy od początku taki był wasz zamysł?

Tak, można tak powiedzieć. Naszym pomysłem od początku było połączenie popowej przebojowości i tego klasycznego mrocznego hard rocka/heavy metalu. Nie było to jednak wynikiem jakiejś kalkulacji. Po prostu zdaliśmy sobie sprawę, że komponowanie takich numerów przychodzi nam niezwykle naturalnie, świetnie się bawiliśmy pisząc takie piosenki. Myślę, że po części wynika to z naszych muzycznych zainteresowań. Wiesz, słuchamy różnej muzyki - ekstremalnego metalu, szeroko pojętej klasyki rocka, new wave, pop, po prostu wszystkiego i ma to przełożenie na muzykę Ghost. Owszem, z pewnością można nas uznać jako zespół hardrockowy nie bronimy się przed tymi mniej ekstremalnymi wpływami, wręcz przeciwnie – nie stawialiśmy sobie w tej kwestii żadnych ograniczeń. Kiedy już pisaliśmy utwory staraliśmy się nie myśleć jak chcemy zabrzmieć, nie chcieliśmy żeby nasza muzyka była ograniczona myśleniem o konkretnej szufladce, konkretnym stylu.

• Słychać jednak, że chyba dobrze się bawiliście pisząc te piosenki. Mieliście wtedy jakieś konkretne oczekiwania względem przyszłości zespołu? Czuliście, że wasza kariera wkrótce nabierze rozpędu?
Hmm... Na pewno nikt z nas nie oczekiwał, że wszystko stanie się tak szybko i że staniemy się aż tak dużą nazwą. Na pewno chcieliśmy, jak każda kapela, odnieść pewien sukces, stać się rozpoznawalnym. Bardzo zależało nam też na koncertowej stronie naszej działalności, był to zdecydowanie jeden z naszych priorytetów – stworzyć pewien spektakl, który zapadnie ludziom w pamięć. Wiedzieliśmy natomiast, że ludziom może spodobać się to co robimy. Wiesz, zanim oficjalnie wystartowaliśmy i tylko nasi znajomi wiedzieli nad czym pracujemy, wielu z nich bardzo entuzjastycznie wypowiadało się o tym co słyszeli. Kiedy wydaliśmy pierwszą EP-kę, o Ghost wiedziało może 1000 osób, ale potem wszystko potoczyło się bardzo szybko. Wracając jednak do meritum pytania – tak, chcieliśmy odnieść sukces i od początku wiązaliśmy z Ghost pewne nadzieje, ale nie przypuszczaliśmy, że wszystko nabierze aż takiego rozmachu.

• Ghost jest w tej chwili naprawdę dużym zespołem. Gracie na największych festiwalach, a różne gwiazdy rocka chodzą w waszych koszulkach. Zważywszy na fakt, że wywodzicie się z ekstremalnej metalowej sceny tak duży sukces musiał być dla was spora niespodzianką...
Tak... Wiesz, kiedy nagle kilku znanych na całym świecie muzyków mówi ci, że podoba się im twoja płyta, że doceniają twoją muzykę jest to z pewnością bardzo miłe. Jednak kiedy spotkasz tych ludzi i rozmawiasz z nimi któryś raz z rzędu wszystko staje się bardziej zwyczajne, nie tak nierealne jak wcześniej. W końcu ci wszyscy goście, których widzisz w TV czy na wielkich scenach też są tak naprawdę zwykłymi ludźmi. W każdym razie to bardzo miłe uczucie.

• Porozmawiajmy o tekstowej stronie waszych dokonań. Część ludzi twierdzi, że to jedynie wizerunek, ale z tego co wiem dość poważnie podchodzicie do tego, o czym śpiewa Papa Emeritus II, nawet jeśli forma tekstów może wydawać się czasem nieco żartobliwa.
Myślę, że tak. Sam jestem autorem muzyki i tekstów i dla mnie są one bardzo ważne, ale wiele zależy od punktu widzenia odbiorcy. Z jednej strony możesz patrzeć na Ghost jako rozrywkę, teatralny show i po części tym właśnie jest Ghost. Nie musisz być zadeklarowanym czcicielem Diabła, żeby lubić to co robimy. Z drugiej strony jeśli tematyka, którą się zajmujemy jest ci bliska to jeszcze lepiej, bo sami jesteśmy zaangażowani w to o czym piszemy. Różnica między nami, a tymi wszystkimi ortodoksyjnymi zespołami metalowymi polega na tym, że my śpiewamy o religii...ogólnie. Nie jesteśmy kaznodziejami, nie mamy poczucia misji. Czasem można odnieść zupełnie odwrotne wrażenie, ale chcemy prowokować, zmuszać ludzi do myślenia. Wiele naszych tekstów dotyka tematyki związanej ze śmiercią, ale koncentrujemy się też na życiu. Niektóre zespoły starają się pokazać jedynie swoją najbardziej mroczną i destruktywną stronę, jakby ich życie było przepełnione nienawiścią i gniewem podczas gdy w rzeczywistości są bardzo miłymi gośćmi. Nie widzę w tym nic dziwnego, ale to zabawne kiedy ludzie zakładają, że Ghost to żart ponieważ o pewnych sprawach opowiadamy w sposób nieco cyniczny i groteskowy. W gruncie rzeczy traktujemy to jak najbardziej poważnie.

• Wkrótce że zagracie koncert w Poznaniu wraz z Iron Maiden i Slayer, a potem w Warszawie jako headliner. Masz jakieś skojarzenia związane z naszym krajem oprócz Behemoth, Vader i Zbyszka Bielaka, który jest autorem okładki waszej drugiej płyty?

Imperator i Slashing Death (śmiech)? Bardzo miło wspominam nasz koncert na Impact Festival. Pamiętam, że strasznie lało i nasz koncert stał pod znakiem zapytania. Nagle jednak się wypogodziło i stanęliśmy przed tysiącami przemoczonych ludzi, którzy zgotowali nam niesamowite przyjęcie, jedne z najlepszych jakie kiedykolwiek mieliśmy. Dlatego nie mogę się doczekać tych koncertów, szczególnie tego w Warszawie. Oczywiście wspaniale będzie zagrać razem z Iron Maiden i Slayer, ale to duży, stadionowy koncert i nie każdy ma kasę i czas na taką wyprawę. W Warszawie będziemy głównym zespołem, a koncert odbędzie się w klubie i wierzę, że będzie zajebiście.
Autor: Maciej Malinowski/Musick Magazine
www.musickmagazine.pl
 


Fundusz Wsparcia Kultury

Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19



Wsparcie otrzymało Stowarzyszenie Centralny Klub Studentów Politechniki Warszawskiej Stodoła
oraz Centrum Klubowe - Dom Kultury s.c. Wiesław Pękala Ewa Pękala.
Dołącz do nas na
Facebook Instagram YouTube Tweeter TikTok
Bądź na bieżąco Zapisz się do Newslettera

Klub Politechniki Warszawskiej „STODOŁA”

ul. Batorego 10, 02-591 Warszawa

telefon: +48 22 825 60 31, +48 691 800 388