Rodrigo Y Gabriela

Ich historia to gotowy scenariusz do filmu takiego jak „Once”. Chłopaki dziewczyna zarabiają na życie grając na gitarach na ulicach Dublina.

Do Irlandii uciekli z Meksyku, gdzie nie widzieli szans dla swojej muzyki. Jak większość nastolatków zaczynali od metalu a ich znajomość zaczęła się w tharshmetalowej kapeli Tierra Ácida, wtedy grali jeszcze wyłącznie na gitarach elektrycznych.

„Akustyki” pojawiły się dopiero w Europie, kiedy trzeba było zebrać trochę kasy od przechodniów do leżącego na chodniku, otwartego futerału. Któregoś dnia, wypatrzył ich Damien Rice, zaprosił na festiwal Oxygen i niemal z dnia na dzień ich kariera potoczyła się jak bajka. Nagrali cztery albumy, zagrali na największych festiwalach na całym świecie, współpracowali z legendarnym Hansem Zimmerem (muzyka do filmu „Piraci z Karaibów”) i wreszcie wystąpili w Białym Domu na imprezie prezydenta Barcka Obamy.

Rodrigo Sánchez i Gabriela Quintero znani lepiej pod nazwą Rodrigo Y Gabriela to dziś gwiazdy światowego formatu. Koncertują tak intensywnie, że Rodrigo musiał niedawno leczyć zapalenie ścięgna, to daje wyobrażenie o energii jaką oboje wkładają w granie muzyki.

Do Warszawy przyjadą w rozbudowanym składzie ze specjalnym gościem, znakomitym pianistą i aranżerem Alexem Wilsonem. Zaprezentują materiał zarówno z ostatniego, nagranego na Kubie albumu „Area 52” jak i z trzech poprzednich płyt, można się też oczywiście spodziewać coverów takich artystów jak Metallica czy Led Zeppelin! Rodrigo y Gabriela wystąpią w warszawskim klubie Stodoła już 7 listopada 2012 r.